Wpis który komentujesz: | granat nieba ktory zaklocaja tylko delikatne blaski malutenkich gwiazdek szkrzypiacy szron pod nogami para wydobywajaca sie z otwartych ust przy kazdym nawet najlzejszym oddechu zimno i samotnosc serca rece rozpaczliwie wyciagniete przed siebie same kieruja sie w jednym scisle okreslonym kierunku nawet z zamknietymi oczyma one uparcie podarzaja za widmem nogi same ida w tamta strone do ciebie ulica pusta w kazdym domu pali sie tylko jedno swiatlo przez okno widac ich siedzacych przy stole odwracam glowe i wszystkie swiatla zlewaja sie w jedna smuge kolory sie mieszaja zacieraja sie kontury zaciera sie granice realnosci zacieraja sie granice mojej normalnosci ide w twoja strone i to jest silniejsze odemnie ... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
zwykly | 2003.12.25 08:36:18 :/ |