Wpis który komentujesz: | *** . Wigilia na dwa domy... Owszem, czemu nie... Na szesnastą do Mamy. Wszystko jak dawniej: barszczyk z uszkami, karp w szarym sosie, pierogi z kapustą, kutia itp. Prezenty... Ale już czekają w drugim domu i skręca ich z głodu. A więc - Mamę do brata na wigilię, córkę do jej matki i gazem 30 kilometrów, żeby tych co czekają, nie skręciło... Dzwoni komóra: - Jedziesz? - Jadę... I gaz do dechy. Bo oni już tam w połowie skręceni, a jak ich skręci do reszty, to kto ich będzie odkręcał? Jestem...17.30 Druga Wigilia. Barszczyk z uszkami, zupa grzybowa, kluski z makiem, groch z kapustą, karp smażony... Ufff... Aha, jeszcze kielicha na trawienie... I prezenty... Jestem pełny...(pełen,0) ale nie podziwu, tylko żarcia... A to dopiero początek... A to dopiero... . *** |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
red_ford | 2003.12.26 05:30:47 Spałem...spałem... tylko nie wiem nacopoco...:-) nacopoco | 2003.12.25 06:48:27 poprostu wigilia a co robiles do 6 rano????? :D |