2lazy2die
komentarze
Wpis który komentujesz:

A potem zapytała, chyba to było pytanie, lekko przerażające pytającą i pytanego. Więc zapytała: - Jesteś niewidzialną armią?
Tak zapytała i bała się. Bała się odpowiedzi.
Ale Jose odpowiedział lekko, dzierżawiąc jej strach, odpowiedział pytaniem: - Skąd to pytanie?
A ona na to: - Bo oczy.
A on na to: - Co oczy?
A ona na to: - Oczy Twoje?
A on na to: - Co oczy, co moje?
A ona na to: - Bo w Twoich oczach widzę całą tajemnicę niewidzialnej armii...
A on na to: - Zamykam oczy. Nic nie widać.

I już nie rozmawiali. Bo ona była w La Paz, a on na plaży. Na plaży w Kadyksie.



.

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)