Wpis który komentujesz: | a mój sylwester był przenajlepsiejshy w życiu...;p shczerze to nie spodziewałem siem że będzie tak git, to była poprostu cudowna noc... najpiew hihi przygotowania do imprezki której i tak miało nie być;p ściemniłem rodziców że robię party w domq niom i oni wyjechali do rodzinki a nam została wolna chatka...;p wcześniej przyshła do mnie kasiulka i czekaliśmy ash siem moi rodzice ulotnią, niom i jakoś tak po drodze dostaliśmy od nich hihi noworoczne życzenia;p niom a po 20 zawinęliśmy siem na imprezkę do marleny i kucharza;p na początku jak to zawshe bywa gdy siem nikogo nie zna trochem dziwnie ale sybko zrobiło siem ql;p klimacik poprostu wyjechany, nasha muza;p (niom i nie spodziewałem siem że usłyshem tam boba marleya;p,0) spoko bardzo ludziki niom i oczywiście nie sposób zapomnieć o kempie który rozwalał wshystkich swoim tańcem w bokserkach, hihi ten kolo robił niezłą atmosferkę... niom oboje z kotkiem siem bawiliśmy przedobshe, hihi piffko, wódeczka, drinki (malibu mniam;p,0) hihi kotq troshkem tego wypilismy...;p a kasiulka wyglądała tak seksownie;* niom i totalne zaskocznenie gdy całowalismy siem tak przy everybody (hihi ciekawe jak wyjdą fotki;p,0), niom a potem kochanie zaprowadziło mnie do jakiegoś pokoiq i tam było nam przemilusio razem;* hihi nio ale niestety przeshkodził nam nie kto inny jak oczywiście kempa, któremu przyshła nagle ochotka na obejrzenie jakiegoś teledysku i na bezczela siem do nas wbił;p niom i jakoś tak siem zrobiło;p że z planów powitania nowego roczq tylko we dwoje nic nie wyshło... zostaliśmy i toaścik noworoczny (hihi shampanem z gwinta;p,0) wypiliśmy razem z wsystkimi;p niom ale zaraz potem urwaliśmy siem do mojego domq gdzie jush czekało na nas moje łóżeczko... wypilismy jeshcze po drineczq i spędziliśmy reshtę nocki namiętnie siem kochając;*** upojny sex w noc sylwestrową to poprostu marzenie;* a dla nas to była rzeczywistość;* wreshcie mieliśmy dusho czasu, nie musieliśmy o niczym mysleć, mogliśmy siem skoncentrować tylko na przyjemnościach i było nam tak przecudownie, poprostu moshe rozkoshy, a motyff gdy miałem zawiązane oczy a moje kochanie mogło robić ze mną wsystko na co tylko miało ochotkę był poprostu niewyjęty;* potem zasypialiśmy nadzy, zmęczeni i przytuleni do siebie;* poprostu apogeum shczęścia;* i ja jestem teraz taki shczęśliwy i moje kochanie tesh jest tak bardzo happy;* nie moshna chyba sobie wyobrazić lepshego sylwestra... to była naprawdę niezapomniana dla nas noc;*** kochanie dziękujem Ci za imprezkę, dziękujem Ci za to że siem tak dobshe bawiłem, kochanie dziękujem Ci za tą upojną noc...;*** tak przebardzo Ciem kocham;* ...and let the new 2oo4 begin...!!! |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
marlena | 2004.01.05 20:12:42 byliscie w pokoju u kucharza :] nie tylko wam sie tak pakowali do pokoju, jak nie zauwazyliscie do oprocz kempy wszedl tam kucharz i aro :D co chwile ktos przypadkowo wchodzil.... dobrze ze przynioslam swoje plytki, bo oni planowali protektora tylko wlaczac ;] a zdjecia wyszly...hmm.....wiekszosc do ocenzurowania ;] |