Wpis który komentujesz: | a nowy roczek spędziłem calutki z kasiulką;* i było przemilusio... po sylwestrze położyłem siem jakoś po 6 niom ale spałem moshe z godzinkę i jakoś siem tak obudziłem poleżałem i wstałem spowrotem... pokręciłem siem troshkem po domq, zadzwoniłem do rodziców (Ci to chyba zabalowali bo wrócili dopiero po siedemnastej;p,0) niom i poshedłem do kotka;* i tak sobie siedzieliśmy u niej all dzionek, ona siem uczyła englisha a ja robiłem sobie coś tam na kompie, grałem, słuchałem muuzy, i myziałem ją po nóżce i było nam razem tak słodko;*** niom i yyy przeogromny shok bo wcinaliśmy rodzinny obiadek z rodzicami kasi;p chyba dobshe że tak z nienacka bo siem wcześniej nie musiałem stresować... hihi na początku oczywiście siem bardzso denerwowałem żeby nie zrobić jakiejś gaffy albo coś, niom ale kochanie chyba nie było tak źle?... obiadek pyshny, porozmawiałem sobie z kasi tatą (hihi tylko czekałem jak siem zapyta o moją pracę magisterską;p,0) niom i w ogóle było jakoś tak śmieshnie i fajnie i ja siem z tego bardzo cieshem... niom po obiadq jeshcze siem troshkem uczylismy, a wieczorkiem wyshliśmy zobaczyć cio siem dzieje na mieście;p hihi i to był prześmieshny spacerek;p all time ślizgaliśmy siem w nashych butkach (oczywiście kotq nie do siem ukryć że moje są lepshe;ppp,0) hihi jak dzieci normalnie, moje kochanie zjadało śniadający śnieg... przewesolutko było;*** niom i jakoś tak zashliśmy do mnie do domq... coś tam popshukałem na necie dla matuli a moje kochanie wykorzystało okazję i siem jej poskarżyło że jestem niegrzeczny;p i że mam bałagan wshędzie;p i że coś tam coś;p hihi a apropos bałaganu to od kilku dni normalnie koteq mi czyści shafę jak siem tylko da, wyrzuca co tylko popadnie;p wshystko układa;p (jush niestety nie mam takiego artystycznego nieładu;p,0) ja nie wiem jak siem teraz poznajdujem;p ale buahahha śmieshnie jest przy tych porządkach;p a kochanie wiesh że nikt w domq by siem nie odważył tak pozamiatać all w mojej shafie;p hihi niom ale Ty możesh;p niom i potem odprowadziłem kotka do domq i siem okazało że miała poważną rozmowę z rodzicami... hmmm podobno mnie lubią i dobshe o mnie mówią;* niom i z rozmowy tej wynikło kilka postanowień... kochanie tylko mnie nie odstawiaj na boczny tor, bo bardzo buuu mi będzie samemu... ...flexxip - "list" - pozamiatany...!!! |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
girl | 2004.01.02 10:37:14 hih wiec dzionek byl suuepr fajny;p hehe obiadek hehe mimo iz zjadlam samego kotleta z buraczkami;p byl chyba pyszny;p mam nadzieje;p ze Cismakowal budyn;p i ten sok przy nalewaniu ktorego zarylam o drzwiczki od szafki heheh, nom a co do butow to wiem, ze Ci sie tu glupio przyznac na logu, ale ehhehe oglaszam wwsyztskim ze to moje sa lepsiejsze;p i swiezy spadajacy snieg jest veeery smaczny;p; nom a ta szafa, eh no eh;p musimy tam zrobic renament;p to nie ulega watpliwosci hehehe, a co do rozmowy;p itd to moi rodizce bardzo kotka lubia;p ash mnie zdziwili ze to tak otwarcie powiedzieli, nom a postanowienia, eh musisz mnie mocno wspierac zebym dala rade;* i nigdy przenigdy nie odsatwie Cie na boczny tor, eh szkoda ze tak pomyslales...myslalam ze wiesz ze Cie mocno kocham;**** |