korzoh
komentarze
Wpis który komentujesz:

Tak sobie myślę: co tu napisać?

Po wczorajszej rozmowie z kumplami o panienkach tak się zastanawiałem dlaczego tak jest że każdy facet ma takie pojebane myślenie o zdradzie.No tak,i doszliśmy w sumie razem do wniosku że jak panna zdradzi gościa to można ją nazwać "dziwką"itp.,ale jak facet zdradzi pannę to nie ma na niego określenia(chyba że kurwiaż,dziwkaż,ale to nie jest to co w drugą stronę,0) i wydaje mi się, że każdy facet zdradzający panne nic z tego sobie nie robi(tak mi się wydaje,chociaż sumienie gryzie,0),a jak panna go zdradzi to już jest zajebista giełda,oskarżenia i wyzwiska.No sam w sumie nie wiem jak to jest i myślę że tylko ten kto to przeżył może na ten temat coś powiedzieć.Ale i tak my, w sumie jeszcze gówniarze,też za dużo o tym nie możemy jeszcze powiedzieć(no z wyjątkiem tych którzy zostali zdradzeni,0).

Dzisiaj nad ranem zobaczyłem scenę jak z telewizji. Pierwszy raz zobaczyłem jak się auto pod blokiem pali.
Sam nie wiem czy ktoś podpalił czy poprostu instalacja się przegrzała,bo ktoś mógł światła zostawić włączone (i tak prawdopodobnie było,0).

Jakiś ten nowy rok jest taki dziwny dla mnie.Jeszcze nie czuję tego co roku,ale zobaczymy w najbliższym czasie.
Może jeszcze (napewno,0) przeżywam te wszystkie upadki,jakie mnie spotkały ostatnimi czasy.Naprawdę nie życzę nikomu takich akcji,nawet wrogowi największemu.Naprawdę nie mogę dać sobie spokoju z tym wszystkim.

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
kociaq | 2004.01.05 16:38:27
ja się wcale nie usprawiedliwiam alkoholem. przeciwnie. mimo że to było w lipcu to ja ciągle czuję się winna.....

ehryk | 2004.01.05 12:42:08

Bez usprawiedliwnien ... alkohol nie jest zadnym usprawiedliwieniem dziewczynko ... Jesli sie tak zdarzylo, mam nadz. ze wyciagniesz wnioski i przestaniesz pic albo zaczniesz robic to z glowa... eh

kociaq | 2004.01.04 19:52:51

Ej bo wiesz czemu. Bo On wyjechał. Był sportowcem i często wyjeżdżał. Ale tęsknoty nie można oswoić. Nie da się po prostu. Zwykłe piwo z kolegą, które się zamieniło w kilka piw. I kolega, który sprawił że na chwilę zapomniałam. Ale potem zadzwonił On. Tylko po to żeby powiedzieć że tęskni. I powiedziałam Mu... Cholerne wyrzuty sumienia. Mam je do tej pory mimo że już nie jesteśmy razem. I nie będziemy. Wiesz jak to jest. Przenajgorzej.

korzoh | 2004.01.04 17:31:01
a no widzisz kociaq,i jak to jest?

kociaq | 2004.01.04 17:19:06

heh. mi się już raz w moim dość short life zdarzyło zdradzić. i to mężczyznę którego najbardziej kochałam.