Wpis który komentujesz: | - Pytałaś, jak może być na ostro - powiedzial - to mówię..... Wstał Jose, otrzepał się z plaży, bo plaża lgneła do niego, więc musiał otrzepać. Otrzepał. - No wiec - powiedział Jose Rodriguez Montoya - No więc, biorę.... I wział ostry przedmiot i uciął Marię Luizę O Twarzy Dziecka Ramirez Ernst z La Paz, uciął Marię. I dół odrzucił. I górę przytulił. I powiedział: - Chciałaś ostro... Było ostro, bo Jose tulił się tylko ku górze. . |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
mona | 2004.01.09 09:01:44 przypomnial mi sie Kosinski...brrrr |