Wpis który komentujesz: | - Widziałeś?, Wdziałeś? - zapytała, bo była uzdolniona śmiercią lokalnej śmierci. Ale nie o to jej przecież chodziło. Chodziło jej o to, że... Krzyczała: - Nie ma mnie, nie ma mnie w..... Ryczała: - Nie ma mnie, nie ma mnie w .... Krzyczała, że nie ma jej, bo nie mogło być, nie mogło być jej na kartkach tego miasta. Tłuste kartki z najwyższego piętra miasta zajmowały się tłustymi kartkami miasta. Nikt, ale to nikt nie przytulił bezpośrednio takiej dziewczyny z miasta. Z tłustego miasta. . . |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
Oleńka | 2004.01.19 00:36:17 Nie krzyczy już . To ja zabiłem ją.Chciałem ją po prostu uciszyć i uwolnić od tłustego miasta |