eskaubei
komentarze
Wpis który komentujesz:

Dziś cały dzień nerwów, więc musiał się nerwami zakończyć. Zaczęlo się od złego samopoczucia, przez niemożność nauki, następnie radość z postawy Adasia ;,0) Dał Bóg i Adaś klase pokazał. Następnie mój człowiek Skwar dał znać i pojęchaliśmy po własnoręcznie wykonaną przez niego półkę na cdki ;,0) Thx ziąąą.
Następnie zjebały mi się drzwi w maluchu. Doszło do tego, że wracając z radia przeciskałem się z siedzenia pasażera na siedzenie kierowcy. Fuck. Odnośnie audycji wszystko zaczęło się dobrze. Chłopaki z "Wiatru z południa" byli rozmowni. Audycja była wychiloutowana ale nie obyło się bez przypału autorstwa jakiegoś przemądrzałego "kolegi redakcyjnego" (cudzysłów powinien być jeszcze pogrubiony,0), który straszył mnie donosicielstwem do dyrektora programowego bo nie chciałem natychmiastowo przerwać audycji z powodu informacji o śmierci Czesława Niemena. Oczywiście usłyszałem stos inwektyw na temat "tego mojego hip-hopu" i nie umiejętności myślenia itp. Oczywiście przerwałem audycję i puściłem "dziwny jest ten świat" bo szanowałem i nadal będe szanował dokonania Niemena, ale nie mogłem sugerować się nie potwierdzoną informacją kogoś kto przez anonimowe gg mnie o tym informuje. Poczekałem na potwierdzenie, aż na onecie pojawiło się info i wtedy już mogłem uczcić pamięć Niemena. Zobaczymy jak szybko kolega zamelduje się u programowego i naskarży na tego co jest chyba od niedawna w radiu, z poleceniem "naprostowania go na dobrą drogę" ;,0) Chętnie skonfrontuje moją wersję wydarzeń z jego.
Później już byłem tak wkurwiony że audycja do końca przebiegła jakoś bezpłciowo. Dzięki dla słuchających. Wkurwienie nie mija.

Czesław Niemien R.I.P. "Mimozami jesień się zaczyna"...

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)