tak ... ktos bardzo zniszczył cos ... to było niesamowite z nikim do tej pory nie rozuimiałam sie tak dobrze tyle wspolnych tematow, ale ktos to popsuł, paroma słowai, lubie tego kogos ale nie mogam zniesc tego.. nie potrafie złamać danego słowa ... a ten ktos wymogl na mnie cos, wymogł obietnice ze miedzy mmna a kims bedzie tylko przyajźń, wiedziała ze jestem słaba,ze mozna na mnie wymudz ze sie złamie ... mam o to zal, ze wykorzystał moja słabosc, hmmm ... a ta osoba na ktorej mi zalezy hmm coz chyba pocierpimy oboje tylko dlaczego? dlatego ze pewna osoba ak chciała? tak sie pewnej sobie podobało??? czuje sie bardzo winna choc podobno mojej winy tu nie ma... i co miałam tu nie pisac o pwoaznych rzeczach, ale takiego zalu do nikogo nie miałam ... dobrze lubie ta osobe nawet jesli to zrobiła ale nie moge jej darowac ze wykorzystała moja słabosc ... i zniszczyła coś pieknego, co było w budowie ... i jesczze raz powtorze nie jest dobrze :( i nie wiem co robić czy sobie wszystko olać, czy sobi olac ta osobe co psuje czy po prostu zniknac ??? nie umiem olewac ludzi, a chcielismy zeby było doprze zeby wszsytko powoli sie ułozylo a teraz juz nic nie ebdzie z powodu tego ze ktos cos na mnie wymogł :(( tak wogole to ide bo tylko jesczze bardziej sie bede smucić