sarah
komentarze
Wpis który komentujesz:

Powinnam
zadzwonic do domu, ale o matko, jak mi sie nie chce. Oni tam w ogole nie maja pojecia o tym, ze moje zycie stanelo na glowie i puscilo banki nosem a ja wcale nie mam ochoty ich informowac. W ramach pomocy jak zwykle wysluchalabym bowiem litanii na temat tego, ze to moja wina, ze sie nie staralam, ze jestem beznadziejna i ze w ogole, no.

To bardzo pomocne i podnoszace na duchu.
Umniejszaczom powinno sie chyba zalepiac usta. Byloby z pozytkiem dla ludzkosci.

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
sarah | 2004.01.22 23:48:41

Kain: zeby matka nie niepokoila sie i sama mi nie wydzwaniala na komorke.
Snufkin: no ba....

snufkin | 2004.01.22 18:44:04
dobrze, ze bloga nie czytaja. A moze by tak wreszcie do nich dotarlo, co jestes warta? I ze dziecko nalez zawsze wspierac, jak dlugo sie JEST... i tyle

Kain | 2004.01.22 09:35:26
Hmmm pytanie moze i banalne ale... dlaczego uwazasz ze _powinnas_ zadzwonic? Skoro nie masz ochoty sie kontaktowac to... po co?