Wpis który komentujesz: | Pan numer jeden przez maila zdecydowanie zyskuje na wartosci ;,0) Na spotkaniu byl jakis-takis. Poniewaz jednakze kazdy zasluguje na druga szanse, to juz sie z nim umowilam na piatek. Bedziemy, kurna w morde misia, OBIAD prosze panstwa razem gotowac. Koniec kurwa swiata, normalnie koniec swiata. Na jutro sie umowilam z nastepnym panem, panem poeta. No przynajmniej od czasu do czasu gada wierszem i za jasna cholere nie mam zielonego pojecia, o co mu chodzi ;,0) Na zdjeciu jednakze ma sliczne zielone oczy, chociaz nieco wytrzeszczone i takie jakies ehm... jak jakiegos aliena. Nic to, obaczym jak sie sprawi w realnosci. Jest jeszcze trzeci pan, pisarz, tez dziwny troche. Z tym sproboje w czwartek albo sobote, wybierzemy sie do kina. Nie no kurwa targowisko proznosci, jak slowo daje. Jak nic sie w zyciu nie dzieje, to nic - calymi miesiacami, czlek gnije za pudlem i zdycha. Jak juz sie zaczyna dziac - to wszystko zwala sie na leb, nawet nie ma czasu pierdnac ni beknac. Jeszcze tylko niech mi sie praca zwali na leb i bede mogla sie poczuc szczesliwa. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
Sarah | 2004.01.29 01:00:25 aYc: amerykanie wszystko. Kain: dzis walne notke o tym, jak poszlo spotkanie :-PPP aYc | 2004.01.28 23:30:59 Te yahoomeny, to polskie czy hamerykanskie geny maja ?;) Bo chyba niedoczytalem, a "intryguje" mnie to. ;) Kain | 2004.01.28 08:44:48 Poetom bym nigdy nie ufal. Jakos tak miast romantyzmu, realizm mi bardziej przystoi do faceta. Chociaz to jak najbardziej subiektywna ocena. |