Pan
numer dwa. Faktycznie zdrowo na mozgu walniety i w ogole jak sie okazalo, nie ma 31 lat (jako to deklarowal,0) ale 37. Poza tym bez wyksztalcenia i bez sensownej pracy. Narwany strasznie - juz sie seksic chcial na pierwszej randce, trzeba mu jednak oddac, ze przynajmniej calowac sie umie fantastycznie no i podejscie ma odpowiednie do kobiety, chociaz ja takie podejscie zwe "mowia wieki" ;,0),0),0),0) a raczej przelecone panienki.

No nie ma lekko. Jak ktory sie trafi extra kochanek i w ogole znajacy sie na rzeczy, to zaraz sie okazuje, ze niebieski ptak albo ciezki skurwysyn. Zaczynam watpic, czy stany posrednie istnienia....

W ogole to jestem bezczelna swinia, bo mu powiedzialam, ze moglby sobie pazury wyczyscic, wyprac sweter i zrobic cos z zebami, a on sie nawet nie obrazil. Twardy gosc ;,0)
Moze jak wypierze ten sweter i wyczysci pazury, to zeby mu daruje i kto wie, dam sie zaciagnac do lozka... ostatecznie dobry kochanek to tez swego rodzaju ewenement...

No nic, zobaczymy. W piatek pan numer jeden-powtorka a w sobote pan numer trzy. Hu-ha.

Znowu sie z tych moich notek robi jakis kurna romans czy mydlana opera, jak slowo daje...
I w ogole Ci faceci to jacys narwani sa, no. Zebym jeszcze wygladala jak Britney to spoko, ale przeca daleko mi. Znaczy to, ze przecietne panienki z yahoo to musza byc naprawde straszne rozdziapy....