Wpis który komentujesz: | Faceci, tia.. faceci... Jakie to kurwa wszystko wygodne. Najlepiej, zeby przyjechac do niego, zostac na noc, poseksic sie a potem samemu uprzejmie zmyc. Pewnie gdybym byla jezdzaca to nawet az tak sie nad tym bym nie zastanawiala, ale ze nie jestem, to wcale nie bawi mnie perspektywa zapierdalania na piechote na stacje pociagu, a potem rano bycie odwieziona na ta stacje i zapierdalac spowrotem. ON ma samochod i ode mnie do niego jest 15 minut jazdy w jedna strone. Tyle co nic, ale okazuje sie, ze juz najwyrazniej troche za duzo. Ciekawe, czy spotkanie ze mna bedzie warte tej pol godziny spedzonej na jezdzie, czy to juz za wysokie progi. Mail poslany, zobczymy jaka bedzie odpowiedz.... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |