Wpis który komentujesz: | no i koniec popieprzonego dnia... cale szczescie... wieczorem przyszly kolezanki i uzadzilysmy sobie taki babski wieczor :,0) pogadalysmy poplotkowalysmy powspominalysmy wakacje... eeehhhh... plany na dzisiejszy dzien mialy byc inne ...ale... no coz... niestety... :( caly dzien przesiedzialam w domu. chcialm isc sobie na samotny spacerek ale nawet nie mam psa... :( chcialam isc najpierw sama ale jak pozniej uswiadomilam sobie ze wszedzie beda te "zakochane" pary to mi sie odechcialo... no ale na szczescie juz koniec :,0) |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
milkaa | 2004.02.15 01:22:59 ja tez sie ciesze ze juz sie skonczył. |