Wpis który komentujesz: | Właśnie wróciłem z rytualnego oglądania meczu ;,0) Zachód wygrał. MVP dla Shaqa. Mecz niezły. Wcześniej graliśmy w pingla o 1-wszej w nocy ;,0) Było dobrze. Ide spać bo będzie przejeb. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
domello | 2004.02.16 23:03:07 prawda taka ze jakby mecz nie byl w LA to shaq by mvp nie dostal, no ale coz stalo sie :P. nie no nie bede mu zalowal. za rok Jason Kidd i wszystko jasne, no albo LeBron (Okafor raczej nie). ja bym przyznal podwojne mvp. shaq i garnett eskaubei | 2004.02.16 21:51:10 ja nie mówie że mu się w pełni należało no ale pokazał pare akcji coast to coast ;) Chętniej bym przyznał mvp jakiemuś mniej znanemu zawodnikowi, no ale w sumie Ahaq dostał bo zachód wygrał a z zachodu miał jednak bądź co bądź duży wkład... skwarek | 2004.02.16 16:52:05 ja tez tak bym sie z tym nie zgodził ale niech ma i sie jara:) Gizmolio | 2004.02.16 10:51:52 było dobrze crk | 2004.02.16 06:30:33 a ja tego nie obejrzałem... grrr, a MVP Shaq'owi zawsze się należy :D domello | 2004.02.16 06:06:49 sorry skubi, ale nie nalezalo sie MVP shaqowi |