justynek
komentarze
Wpis który komentujesz:

Bylam na plenerze i stworzylam pare dziel ;-,0) Wypilam troche alkoholu i przegadalam kilka nocy. Tworzylismy 9 godzin dziennie z przerwami na posilki. Wieczorami zaczynaly sie imprezki i w sumie nie bylo kiedy odpoczywac... ale nie narzekam. To dziwne, bo ja czesto narzekam (nie wiem, czy zauwazyliscie ;-,0),0). Chyba juz tak mam, ze lubie sobie pomarudzic. Dzis na przyklad marudzilam z powodu lekarzy i braku rozpuszczalnika. Wbrew pozorom jest to scisle ze soba powiazane. Mialam w dniu dzisiejszym zajecia do godziny 16:00 i zwiazku z tym, ze szkole mam daleko od domu chcialam sie umowic u lekarza na godzine 17:00. Oczywiscie dowiedzialam sie, ze jest to absolutnie niemozliwe i mam byc o 16:30. Ok... nie marudzilam z tego powodu (no moze troche,0), ale dzis w szkole robilam grafiki 100x70 i bylam znowu cala upackana od farby drukarskiej (rece wygladaly jakbym smolowala dach.. i to calkiem spory,0). Okazalo sie, ze z niewyjasnionych przyczyn w szkole zabraklo rozpuszczalnika (ktos wypil ??!,0), a ze notorycznie nie ma rowniez cieplej wody i mydla, jechalam autobusem z czarnymi lapami. W domu rzucilam sie do lazienki i po do doprowadzeniu sie do porzadku pognalam do lekarza... gdzie czekalam pol godziny zanim mnie przyjal. Tak wiem... fascynujaca historia, ale dzis po prostu nie stac mnie na wiecej.. poza tym nikt nie kazal Wam tego czytac ;-,0)

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
gaja | 2004.02.17 22:33:29

przebrnełam!;)

Morticja | 2004.02.17 09:11:58
normalny dzień:)