Wpis który komentujesz: | KOCHAM Twój zapach, wiesz? Nie, to nie ma trącać fetyszem. Chociaż jeśli fetyszyzm jest jednak moim zboczeniem, to dla mnie wydawałby się najzupełnej naturalny... Opowiadałam Ci kiedyś czym pachniesz? Pachniesz... latem:,0) I wiosną. Zimą też, trochę. Pachniesz trawą i słońcem. Różami. I jednym tulipanem:,0). Pachniesz... "EGO" i papierosami. I miętową pastą do zębów. Do tego jeszcze kawą [...] Naszą pościelą. Skórzaną marynarką. Piaskiem, ale nie tym znad morza. Tym znad Skandy [...] Pachniesz Pragnieniem... ale... małam dzisiaj straszny sen... i kiedy po 6 w końcu udało mi się znów zasnąć, dośniła się... coś jakby druga część... dawno tak nie wyłam ze strachu i smutku z powou snu... end. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
kwazar | 2004.04.09 16:48:04 Brak synchronizacji w nastrojach romantyzmu pensjonarskiego źle wróży młodej parze. Ponadto on woli ponury egzystencjalizm, ona dziewczyńskie czułostki, jeszcze niezmyty nalot licealny. Hm. On dużo starszy być musi. Kaja | 2004.02.18 20:44:45 świnia! ja tu romantyczne wyznania czynię, a Ty swoim tradycyjnym tonem mówisz mi to co zwykle: pierdol się maua... dzięki Kochany! poczekaj aż dostaniesz pełną wersję! jest jeszcze duuuużo gównianych aromatów... rasowa świnia easy | 2004.02.18 19:04:27 Cóż... piasek ze Skandy silnie KUPĄ pachnie. Dzieki Bejb! |