Wpis który komentujesz: | Zazwyczaj unikam sytuacji stresowych, ale jak się okazuje, czasem nie jest to możliwe, a wystarczy zwykły komputer i chęć jego użycia do celów rozrywkowych. Postanowiłem sobie dziś obejrzeć jakiś film, cokolwiek, czego jeszcze nie widziałem, i wpadła mi w ręce płytka z "Człowiekiem widmo" (tytuł wskazywał na solidny horror więc dałem się skusić,0). Wkładam do odtwarzacza, odpalam, rozkładam się wygodnie na krześle (które, swoją drogą, na niewiele wygody pozwala, w takich sytuacjach zamieniłbym je na miękki fotel,0), zachęcająca czołówka, pojawiają się nazwiska aktorów... nagle: cyk, ekran staje w miejscu. Przewijam kawałek do przodu, oglądam dalej, cyk, znów staje. Wystąpił u mnie pierwszy niepokój. Wyciągnąłem płytkę, przetarłem, powtarzam czynność, to samo. Film się wiesza. Wyłączam playera i próbuje przegrać go na dysk, bez rezultatu - zatrzymuje się na 1%. Moja upartość nie pozwoliła mi jednak przejść nad tym do porządku dziennego i zmienić filmu na inny, chciałem obejrzeć ten. Pomyślałem sobie - może tak się dzieje tylko na początku, a dalej będzie dobrze. Przewinąłem całą czołówkę, w końcu na cholerę mi jakieś wibrujące tło i napisy. Zaczyna się akcja... cyk. Przewijam, za chwilę znowu cyk. Zdenerwowanie rosło, aż tu za którymś razem obraz się nie zatrzymał i - uwaga - mogłem oglądać dalej. Film się rozkręcił, oglądałem w najlepsze, a kłopoty puściłem w niepamięć. Wreszcie nadeszła końcówka, finał całej akcji, gapię się... cyk. Ekran staje. Przewijam, cyk. Jak u Onara, koszmar powraca. Tym sposobem, przy ekstremalnym, aczkolwiek nie okazywanym zewnętrznie wkurzeniu, zakończenie oglądałem we fragmentach, przewijając sobie obraz w poszukiwaniu momentu, który uda się odtworzyć. Zdołałem dostrzec, kto w końcu ginie, a kto przetrwał, choć w sumie było to wiadome trzydzieści minut wcześniej. Pieprzony, porysowany kompakt. Miałem ochotę rzucić nim o ścianę. Od teraz wszystkie filmy najpierw przegrywam na dysk. Niektórych niespodzianek nie lubię. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |