Klopoty z netem,w koncu sie udalo.Zgarniam hajs ciag dalszy dzis dal mi go zaklad kombinacyjny.Ostatki wiec mimo egzaminu w przyszlym tygodniu zamierzam zamknac karnawal hucznie:,0)imprezzowo sie mowi.Ostatnio spedzam cale dni na osiedlu ze znajomymi,zauwazylem ze to juz nie tylko opcja zapalic zapic i zasnac,teraz to rozmowy o przeszlosci terazniejszosci i przyszlosci,chyba dojrzelismy.Ostatnio rozmawialem z kolega ktorego nie widzialem kilka lat,zalozyl rodzine,stala praca,dziecko...ja chyba bym tak nie mogl jeszcze w sensie nie jestem gotowy heh moze i niektorzy z nas maja dzieci gdzies tam w Polsce hehehe tylko nic o tym nie wiedza..niejedna impreza byla hahaah,pamietam niezapomne.