Wpis który komentujesz: | Oj zesz tego... no :,0) Bardzo ciezki dzien. Zaczynajac juz po 7 bardzo wczesna pobudka, konczac mniej wiecej o 20. Wiele sie dzialo i mialem dzis sporo przygod. Bylo tez wiele radosci, ale niestety wiecej nerwow. Zwiedzilismy pol wojewodztwa, licznik nabil sporo kilometrow, a czas, za ktory placilismy kierowcy biegl nieublaganie szybko. Naszej podrozy towarzyszyly smiechy, wrzaski, a nawet radosne piosenki oraz religijne piesni w stylu iscie pielgrzymkowym. Wyprawa zakonczyla sie czesciowym sukcesem, jesli w ogole mozna tak mowic, bo przeciez jechalismy po to, zeby zarobic juz kiedys zarobione pieniadze... Mniejsza o to. A co do jutrzejszego dnia, a wlasciwie, to weekendu... tez nie bedzie lekki, ale powinien sie pozytywnie zakonczyc. Jutro i w niedziele znow wczesnie rano pobudka, a przez caly dzien siedzenie w szkole. W niedziele to samo, tyle, ze wczesniej skoncze, a nastepnie mam zamiar mile spedzic popoludnie. Takze weekend niby calosciowo rozplanowany, natomiast wbrew pozorom do niedzieli jeszcze sporo czasu. Podsumowujac: weekend lekki raczej nie bedzie, gdyz dodatkowo zmeczy mnie szkola, a odpoczynek w niedzielne popoludnie raczej nie zrekompensuje mi utraconych sil w ciagu calego tygodnia. Od poniedzialku znowu zapieprz i tak w kolko... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
magdalenka | 2004.02.21 17:37:33 hehe grzeczni studenci z nas w ten weekend :D iks | 2004.02.21 00:51:47 amen finch | 2004.02.20 22:04:32 heh, no a ja jak zwykle kurwa musze jechac gdzies jak mi cos dolega... tez mnie nie mialo kiedy to chorobsko chwycic :/ |