Wpis który komentujesz: | Mała dziewczynka chwyciła w rękę pióro. Papier leżał przed nią od dawna, czekał. Czasami przychodzą chwile kiedy czuję się, że należy powierzyć komuś swój sekret. Nikłe chwile, gdy sen nie przychodzi łatwo. Kiedy gardło ściskają, a zwykłe ręce duszą. Małe momenty, jednak bardzo ważne. Wtedy potrzebny jest tan kawałek papieru i coś do mazania. Zamknęła mazak w twardym uścisku dłoni. Nie miała zwykłych przyjaciół, więc nie mogła zdradzić im swych tajemnic. Zwykle przelewała jej po prostu na papier. Ciepła dłoń dotknęła już kartki. Atrament miękko rozlewał się w wyznaczonych miejscach. Płynnie naszkicował na marginesie kalię. U góry datę. I miejsce. A więc jednak list. Mała postanowiła. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
c'est moi...et mon nlog | 2004.02.26 08:35:06 każdy ma swoje powody przezpiwneoczy | 2004.02.25 18:32:30 Boi ludzi? Niepowinna... c'est moi... et mon nlog | 2004.02.23 19:24:58 ona boi się ludzi przezpiwneoczy | 2004.02.22 16:44:52 A czy nie ma takiej osoby, do której mogłabyś go wysłać...? c'est moi... et mon nlog | 2004.02.22 15:53:59 mała dziewczynka, to mała dziewczynka, a list hmm.. list nie ma adresata, raczej chodzi o to, że czasami musisz coś powiedzieć a nie masz komu, ona wtedy pisze list, by zaraz po skończeniu zgnieść go i wyrzucić. przezpiwneoczy | 2004.02.22 08:53:31 A mnie bardziej interesuje, do kogo jest ten list...? justynkaa | 2004.02.22 00:14:15 kim jest ta mala dziewczynka?? |