Wpis który komentujesz: | no to byłam na uczelni szalony pan WW (mój "drogi" matematyk,0) dał kilka całek, które rozwiązałam bez problemu w 1/2 h i o co było tyle krzyku? o 1/2 h... tyle ustalania terminów... ale całki przez gg rozwiązuje sie najlepiej, czyz nie?;-,0) tylko zeby nie przekreślił mi całej kartki i nie stwierdził ze np. pismo mu sie nie podoba... będzie co ma być najwyżej warunek... tylko czy to mozliwe na pierwszym semestrze? wszystko wyjaśni sie w środe... czemu dwoje ludzi nie potrafi sie porozumiec? czy jak jest za dobrze to już musi być źle? nie mam siły na to patrzec... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |