souvenir
komentarze
Wpis który komentujesz:

Sceneria nie wyglądała pięknie. Strugi lodowatej wody lały się z nieba. Ona stała przed drzwiami z kapturem zaciągniętym na głowę. Była cała przemoknięta. Po twarzy spływały całe rwące potoki, podobnie jak z kaptura i kurtki. Padał deszcz, a ona wcale nie miała siły tańczyć. Nagle cała potężna moc tętniąca w niej jeszcze przed chwilką gdzieś umknęła. Stała ze spuszczoną głową i modliła się. ‘Otwórz’. Nie miała siły podnieś ręki i zapukać. Stała z sinymi ustami, trzęsąc się z zimna i patrząc w okno domu, z którego płynęło rozgrzewające ciepło. ‘Otwórz, proszę...’- jej głos nikł w muzyce burzy. Czekała...


Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
souvenir | 2004.02.24 14:19:26

TAK!! zadoawolony?!

>>korzoh

korzoh | 2004.02.24 00:12:08

mam pytanie:ty książkę przepisujesz??

nacopoco | 2004.02.24 00:07:07

dziefczynko... usmiechnij sie:D


przezpiwneoczy | 2004.02.23 20:42:22
...otworzył?

blueann | 2004.02.23 20:33:50

hmm no niestety tak czasami bywa...