Wpis który komentujesz: | *** . W zasadzie, staram się nie używać na n-logu słów niecenzuralnych. W zasadzie staram się tych słów nie używać wogóle, również w życiu. Ale dzisiaj, po prostu nie mogę, za co przepraszam wszystkich moich czytelników. Dzisiaj, miałem sprawę apelacyjną w sądzie w Bielsku Białej. I konkluzja jest taka: Sądy w Polsce są skorumpowane jak skurwysyn. Trójka popierdolonych sędziów w wieku ok. 25-30 lat, wydała na mnie wyrok, który w normalnych warunkach obiektywnej oceny,i przeanalizowania faktów, powinien być wydany na moją korzyść. Oczywiście jest to moja subiektywna ocena, ale ważąc sprawę w kategoriach moralnych, do których również odwołuje się kodeks cywilny RP, moja sprawa, jest jasna jak słońce i w odnośnych artykułach kodeksu cywilnego, świadczy na moją korzyść. Ale sędziowie w swej mądrości, nie biorą pod uwagę aspektów ubocznych, które na moją korzyść świadczą. Biorą prawo wprost, jak krowa siano ze żłobu i kierują się wykładnią najprostszą z możliwych, bez przezanalizowania sprawy w aspektach alternatywnych, mogących świadczyć na rzecz pozwanego. Krowa zawsze idzie do stajni prostą drogą i taką też poszli moi sędziowie.... Skazali mnie na poniewierkę i niesławę w potyczce ze znacznie bardziej zamożnym kontrachentem, który prawdopodobnie miał wejścia w tym skorumpowanym środowisku małej społeczności niewielkiego miasta, które kiedyś mieniło się wojewódzkim... QRWA... Obiecuję jedno. Tym wszystkim sędziom i całemu temu skorumpowanemu skurwysyństwu. Będę walczył do upadłego. Racja jest po mojej stronie i żadna popieprzona sędzina mi tego nie odbierze. Teraz, po przegranej w sądzie apelacyjnym, zostają mi tylko dwie drogi: 1. Rzecznik Praw Obywatelskich 2. Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu I wykorzystam obie szanse. Howg! cdn... . *** |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |