justynek
komentarze
Wpis który komentujesz:

Bo ogolnie jest ok. Poza tym, ze zyje w ciaglym stresie i rzadko mysle o czyms, co nie wiaze sie z matura, aneksem, dyplomem i studiami... nie w tej kolejnosci co prawda, ale mysle. No i mysle tez sobie, ze fajnie by bylo o tym nie myslec, ze za miesiac mam niby czegos tam bronic, a za dwa dni cos oddac... tyle, ze myslac o tym, ze chcialabym o tym nie myslec znowu o tym mysle. Zaczynam zazdroscic wszystkim maturzystom, ktorzy maja do zdania TYLKO mature i nie musza przejmowac sie, ze z powodu jakiegos potkniecia na dyplomie moga byc do matury niedopuszczeni. Ale z drugiej strony co to dla mnie taki dyplom ? Pchi... Ze niby trzeby wykuc na pamiec cala historie sztuki od starozytnego Egiptu poczawszy a skonczywszy na sztuce wspolczesnej (i bialych kwadratach na bialym tle,0) ? Normalnie pikus. A ze trzeba zrobic sto milionow projektow, jakies plakaty, wizytowki, strony www ? Nic to kochani ! Ja to wszystko zrobie i jeszcze mi zostanie mnostwo czasu na nauke polskiego, historii i historii sztuki na mature !
Buahaha... to sie chyba nazywa autosugestia ;-,0)

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
only_me | 2004.02.25 21:18:08

kurcze.... to ja faktycznie nie mam sie czym przejmowac... tylko matma polski i angielski... No to jest dobrze... :]

gaja | 2004.02.25 21:05:35

respect:)