Wpis który komentujesz: | Oni są kochani tak chcą, zebym była szczęśliwa nawet narysowali mi wiatrak na ręku, co prawda miała to być kokardka, ale cóż...;,0) po prostu chciali mi pokazać jak mają wyglądać jego i moje losy... w tej chwili juz nie wiem nawet co czuję rozdarta na wszystkie strony między jednym a drugim... nie umiem być szczęśliwa, gdy jemu coś jest... ***** pojawiła się propozycja zmiany matematyka... on chce jej najbardziej... problem w tym, ze nie zaliczył między młotem a kowadłem grupa nie chce się podkładac, ale tez go nie chcą i co ja mam zrobić? przez to wszyscy mozemy mieć probem... ------ oklepane "bedzie dobrze" juz nie pomoże |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
aptenia | 2004.02.27 23:44:09 przeznaczenie... phi... a co to jest? najbardziej mnie bawi gdy na przerwie rozwiązując krzyżówkę zerkam na horoskop, tak dla zabawy i co widzę... w dniu, w którym zmieniłam grupę językową: "dziś podejmiesz ważne decyzje w sprawie nauki języków obcych" wiem, ze horoskop to na pewno nie przeznaczenie, ale zawsze "cyganka prawdę Ci powie" przeznaczenie sami sobie wybieramy, przynajmniej czasami... cóż mogę jeszcze napisać... staram się myśleć o wszystkim, co się dzieje wokół, zastanawiam się czasem czy ja w ogóle mam uczucia... ninona | 2004.02.27 07:53:56 rysują CI wiatraki na ręku..ale jazda :D zupełnie jak na łzowych ogniskach :D tam też wszyscy coś mażą sobie po rękach..wiesz na pamiętkę.. a co do zmiany tego matematyka..to wiesz..miłość do tego kogoś tam to jedno..a drugie to twoje odczucia..pamiętaj twoje zdanie się liczy..a on.jeśli ma być to zostanie..PRZEZNACZENIA nie można zmienić... |