Wpis który komentujesz: | ...no i nie wiem...;/ zaczyna siem dziać coś niedobrego... od jakiegoś czasu znowu odczuwam ten dziwny strach przed pójściem do pracy, od jakiegoś czasu znowu siem bojem wieczorkami i siem zastanawiam i analizujem i mimo woli wymyslam jakiś chore scenariushe następnego dnia, grrr tak samo było jakiś rok temu, kiedy to zacząłem pracować w biurze... nie wiem jakieś kolejne narastające problemy, trudności i stresy z tym związane powodują że dochodzem do wniosków że faktycznie popełniam jakieś błędy, że nie potrafiem przewidzieć niektórych rzeczy, najgorshe jest to że te kolejne problemiki cholernie zaskakuja, pojawiają siem w miejscach w których absolutnie pojawić siem nie powinny i to najbardziej daje do myślenia, na dłużshą metę to jest nie do wytrzymania, bojem siem żeby to all nagle siem nie zawaliło...;( eh stresik strashnie wypala... niom ale dzisiaj piąteczek... cieshem siem pomimo tego że weekendzik spędzam na uczelni, tam siem pojawią pewnie inne sprawy i problemiki, które skutecznie odciągną moje myśli od pracy... ale póki co mamy jeshcze dzisiejshy wieczorek;p a dzisiejshy wieczorek będzie milusi, w towarzystwie kasiuli i marcinosa;p hihihi wreshcie nam siem udało ustawić razem, posiedzimy sobie gdzieś, zjemy coś;p (chociash hihi oni siem oboje odchudzają;p ble ble ble;p,0) pogadamy, pośmiejemy;p mam nadzieję że all będzie git...;p ...heh weekend a nie weekend... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
magdalenka | 2004.03.05 09:24:53 chill babyboy :* |