doro
komentarze
Wpis który komentujesz:

dawno nie udawałam, że mnie nie ma. Ostatnio jako dziecko. Nie odbierałam telefonów, nie otwierałam drzwi. Musowo nie szłam do szkoły. Kupowałam wcześniej pojemniczek truskawek homogenizowanych, kubeczek śmietany i robiłam z tego zupę truskawkową. Zaszywałam się w cichym domu z talerzem pełnym tego dobrego, czytałam książki, słuchałam muzyki, gadałam do siebie.
Od dawna nie mogę sobie na to pozwolić. Wyciszyłam się dopiero przez ostatnich kilka dni, na drewnianym tarasie, na niedalekiej wsi. Patrzyłam, jak zakwita brzoskwiniowe drzewko, słuchałam, jak latają owady, tuliłam do twarzy nagrzaną słońcem psią sierść. Czytałam trzy książki jednocześnie, nie odbierałam telefonów; dobrze mi było.
Wróciłam do miasta. Zapach asfaltu zabija zapach świeżej trawy. Od rana hałasują samochody. W sklepie nie ma mleka od krowy. Ech...
Nie mogę udawać, że jestem dzieckiem. Muszę być na każde wezwanie i otwierać pukającym.

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
mignona | 2004.12.30 12:49:36
Kiedyś tak uciekłam na rok. Na telefonie nakleiłam sobie kartkę - "Nie musisz tego słuchać. Powiedz, że ktoś dzwoni do drzwi." Chodziłam w góry i nie nawiązywałam żadnych kontaktów. Odcięcie. Dystans. Odpoczynek.