Wpis który komentujesz: | rano kupić chleb herbatę pomidory jogurt i wydaję kupę kasy przynoszę do domu do lodówki dużo więcej i zastanawiam się na co na co wydałam tyle kupli siadam przed monitorem żeby sprawdzić co nowego w kraju i na świecie i kusi mnie jeszcze i to i tamto i owamto i wstaję nie po kwadransie a po dwóch godzinach albo i trzech może nawet więcej i zastanawiam się po co tyle tych minut skoro i tak nic wartościowego nic czego bym nie wiedziała nic czego nie przeczuwałam i w miasto jadę ale tam to się nie spodziewam efektów żadnych rachunki są po prostu do opłacenia a że zalegałam ostatnio to muszę na miejscu w siedzibie żeby uniknąć monitów telefonów wezwań do zapłaty i znowu skuszę się na czereśnie co zgniją przez noc i myślę wtedy że szkoda że nie zjadłam bo jak zgniły tak szybko to znaczy że nie były transgeniczne że nie majstrowali przy nich spece od "ulepszania" i mówię sobie znalazłam dobry stragan jutro też chcę tam pojechać i teraz to już na pewno zjem te czereśnie |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
mignona | 2004.12.30 13:05:49 A w czereśniach taaakie robale. Ekologiczne i błonnik. A!A! |