doro
komentarze
Wpis który komentujesz:

Wieczorem powinny być domowe myśli.
Ale dotkliwie się dobijają jakieś pracowe obowiązki; nagle spod palców mi wykwitają mediaplany, co ich za cholerę nie mogłam ruszyć między 9.00 a 17.00.
Ja nie pamiętam już, ale skądś to znam: "bo ja mam w sobie taki bunt, jak porąbane siekierą pianino"
Tak to czuję. Tak to mam o tej godzinie, niby po pracy, ale w pracy.
Nie umiem "w"; śpiewam "po"
Pojebana.

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
mignona | 2004.12.30 13:12:04
Odwrotna. Jak niektórzy Indianie w "Wielkim małym człowieku."