doro
komentarze
Wpis który komentujesz:

jeszcze łyk, jeszcze raz zaciągnę się fajkiem. Może to oddali chwilę przebudzenia.
Od jakiegoś czasu budzę się o 4.45. Nie wiem skąd taka wczesna pora, ale kiedy już mi się wdziera pod powieki, to wiem, że nastała i niekoniecznie wiem co dalej.

Potem spaceruję w szarówce raczej, ze zwierzątkiem, witam Mamelukich, czekam na rano.
I nie mam doła- powtarzam: nie mam doła. Tylko wolałabym budzić się później. Nie mieć czasu na poranne myślenie, tylko prosto wsiąść do autobusu pod blokiem i jechać. Tyle tylko.

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)