doro
komentarze
Wpis który komentujesz:

od dłuższego czasu najmilszym momentem dnia jest ten, kiedy wracam do domu, zamykam drzwi na cztery spusty, siadam sobie tutaj i nic dalej. aż nadto udzielam się w ciągu dnia.
sypiam już normalnie, palę mniej, porzuciłam białe wino na rzecz plebejskiego piwa. krzepnę.
neony pobliskiego hipermarketu bardziej wyraziste, niż oświetlenie ulubionego mostu. gram ze sobą w zgadywanie marek samochodów po tym, jak burczy im w bebechach.
wreszcie szary spokój.
wyskubuję z powietrza zapachy, kiedy idę z suką na spacer, zaczęłam zauważać ludzi, znowu za mało muzyki, trąbki i bębenki poszły spać.
ten fotel trzeba uprać i powymiatać z zakamarków śmieci.
coś we mnie jeszcze szeleści, ale tego powinien posłuchać specjalista.


Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)