Wpis który komentujesz: | opowiadam tu jakieś historyjki ze stuk puk ścieżek, z istniejących miejsc, realnych ławek i bram, spod świateł, spod słów, które są opisem jakiegoś mojego realu. czasem mam tego dosyć. czasem mam ochotę opowiedzieć o trzech truchłach zasuszonych biedronek, których nie wymiotłam co prawda na raz z zakamarków, ale na przestrzeni lat- to były właśnie trzy suche korpusy. i wszystkie znalazłam w domu wczesną wiosną, albo późną zimą jak ktoś woli. wiem, że to takie o niczym, ale o niczym innym nie myślę. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |