kris3k
komentarze
Wpis który komentujesz:

Dzisiaj, jako ze mialem miec 1 cw. pojechalem sobie na uczelnie autkiem - cw mialem na godzine 11:35, to sobie wyjechalem o 10:30....no i shit.....takie korki w katowicach, ze sie spoznilem....yhhh, jeszcze pzred uczelnia, chcialem czasu zaoszczedzic, i myknac pod prad ulica kolo kopalni (zawsze byla 2 kierunkowa, tylko ze cos tam robia i jezd objazd,0) no i bah - kierujacy ruchem drogowiec sie doczepil z kazaniem...ale luuz, wyjasnilem ze to wyjatkowa sytuacja, bo jestem na kolokwium spoozniony...
i mnie puscil :,0)
.... na cwiczenia juz nie poszedlem - no w koncu 15 min w plecy - to juz nie wypada...:,0)
w drzwiach, ktos mi czesc mowi....tylko rzucilem katem oka...Monika...2 dzien z zredu mam do niej "szczescie" yhhh....
Uczelnia minela pod znakiem grania w pilkarzyki - i do domu...jeszcze mi sie cos z sprzeglem zaczelo krzaczyc...buuuu - oby tylko cale spzreglo nie bylo do wymiany.....
Wczoraj sie dowiedzialem bardzo przykrej rzeczy - moja kumpela z LO - studiuje tam gdzie ja.... po zerwaniu z chlopakiem lyknela kilkanascie tabletek uspokajajacych relanium.... zaslabla - kumpel moj, a jej sasiad zawozil ja do szpitala. Dopiero niedawno sie dowiedzial - co bylo przyczyna zaslabniecia... a ja sie dziwilem, ze ostatnio byla jakas dziwna....Boze...co za czasy - co za zycie...
Dzisiaj sie znowu dowiedzialem, ze ta sama kumpela we wtorek oblala komis i wyleciala z uczelni..... :|||| nie wiem, co teraz zrobi....zeby sobie z tym poradzila....mam nadzieje, ze jej sie uda.....
I niech mi znowu ktos powie, ze u nas na prywatnej uzcelni mamy labe - i dostaniemy mgr - tylko dlatego ze placimy kupe kasy.... to wtedy zapier.....e. Bo mam juz dosc tych textow, niech taki jeden, z druga postudiuja sobie na tej "luzackiej" uczelni - ciekawe, czy dotrwaja do 3 roku....
Ehh, wracajac do Moniki...mowila mi, ze zaczyna praktyki w LO....ciekaw jestem, jak sobie z tym poradzi - moim zdaniem, nie nadaje sie na nauczycielke - i to nie dlatego, ze slaba jest, czy ze nie umie wytlumaczyc...jest za spokojna... mlodziez ja wykonczy....2 lata pracy i bedzie miec dosc - o ile tyle wytrzyma, wiem po mojej sis, chociaz siostra odkad uczy w LO sie zmienila - jest twarda, stanowcza, nie da sobie dmuchac w kasze....wiele ja to kosztuje, ale nie daje sobie wejsc na glowe...nawet rodzica na wywiadowce potrafi dogadac (jest wychowawczynia klasy w LO,0)....
Nie wiem, czy Monika potrafi sie tak zmienic.....a moze tak naparwde wcale jej nie znam....? moze....w koncu znam ja "tylko"....hmmmm....8 lat?....ehhh ten czas..... "...to juz minelo, ten klimat..."



Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
usa | 2007.05.15 14:18:26
Best Site! buy phentermine