Wpis który komentujesz: | Kolejny dzien - z cyklu dlugiego weekandu...tylko jeden wyklad o 13 - wiec luuz....wczoraj kladlem sie cos kolo 2?:,0),0),0) hehe - powoli odzyskujemy dawna forme...:P Spie sobie smacznie rano - tel. shit, nawet sluchawki znalezc nie umialem... mama dzwonila, zapomniala zabarc jakis dokumentow do pracy, mam jej je przywiesc....ale nie musze juz...no to zawiozlem o 10 :P trzeba sie wyspac nie?:,0) Pozniej szybkie sniadanie, kapiel i do szkoly, jeszcze sis chciala ksiazki z ksiegarni....wiec musialem wczesniej wyjechac, zeby w centrum pozalatwiac.... yhh, oczywiscie troszke sie musialem nabluzgac na pana w zielonym focusie, ktory #$#@!$@% nie mogl stac jak inni w korku, przed katowickim rondem - tylko wpiepszyl sie na pas zieleni na skroty, zahaczyl moje lusterko, wpakowal sie komus prawie na maske... ...Jak ja nietrawie tych przedstawicieli handlowych, w tych ich firmowych vanach lub kombi - jezdza na zlamanie karku - a co tam, firma zaplaci jak sie wozek rozwali, gorzej ten, komu przy okazji rozpiepsza....idioci... W ksiegarni oczywiscie mojej ksiazki nie bylo...ale aby sis zalatwilem....15min na parkingu - 4,5zeta jak za cala godzine...no coz - Welcome in Katowice City. shit, jesio gosciu patrzy na bilet i mi 8,50 az mnie scielo...nie niee przepraszam, 4,5 - sam pan rozumie - caly dzien czytam te bilety...hyh, OK - przeciez nic sie nie stalo...zwykla pomylka ... Na uczelni, duzo ludzi nawet z mojej grupy - lol... na wyklady przyjechali?:,0),0),0) oczywiscie, kobieta z mojego wykladu nie przyszla...no co za shit....1,5h na daremno telepac sie do katowic... porazka, od loco kobieta z wykladu tez nie przyszla, wiec sie spakowalismy i powrot... W domku nawet chwili, zeby siasc, od razu po mame i trzeba sie zabrac za porzadki - obroznic szafy, szafki, biurko.....jesuuuuuu - ile ja mam tych gazet....noz w morde, 4 full reklamowki - ktore ida juz do kosza, pelny duzy karton, pelny kosz na pranie....nie mam juz tego gdzie dawac...a na tydzien conajmniej 6 kolejnych nowych numerow... Jednak 4 lata prenumerowania auto swiat, 3 lata komputer swiat, dotego jakis majster, polityka, wprost, i kilka innych tytulow...heh, powinienem mieszkac w czytelni :P :,0) Ale nie ma zle, wsio sie spakuje gdzies... Kupilismy nareszcie tapete - fajna, podoba mi sie, do tego wszystkie niezbedne zabawki...w czwartek zaczynamy...heh.....od jutra komp idzie do kartonu - 0 netu do soboty, lub niedzieli..zobaczymy....nawet mnie brak tego kompa nie martwi...tylko brak tych rozmow z justynka do nocy...to mnie boli...:| ale coz, 3 dni szybko mino - bedzie o czym dyskutowac :]]] Teraz tylko wszystko pousuwac z pokoju..jesu, gdzie ja dam moja wieze i 7 kolumn?:PPP heh, to bedzie wyzwanie..a pozniej jak to z powrotem poustawiac..... heh. Wieczorem, zebym zbyt cudownego zycia nie mial, fight mamy z babcia...normalka...jesu, przemowic mojej babci do rozumu - to nielada wyczyn, nic sobie nie da powiedziec, kompletnie nic....tylko narzeka, ze wszystko zle robi...ze sie jej czepiamy.....Jesu...to meczace, strasznie meczace....znowu jaka to ona strasznie chora.....shit - nie dba o zdrowie, do apteki dziennie lata, ale co z tego? ehhh - taki typ czlowieka, nic sie nie zrobi....mama sie tylko denerwuje przez nia...ehhh i tak w kolo macieju - shit. :||| Wieczorem, po powrocie ze sklepu...BTW nic nie zalatwilismy, bo w praktikerze renament...buuu, dalem sie do odrabiania zadania z angola...lol! pierwszy raz...a jestem na III roku..niezle..ambitnieje na starosc :,0),0),0) Zeby tylko jutrzejszy dzien przezyc bez strat - psychicznych i inncyh ( debiut na niemeickim....,0) zobaczymy - dobry jestem - dam sobie rade hehe :,0) To moj ostatni nlog - przerwa do niedzieli - trzymajcie sie ludziska - kiciu, nie zdarzylem sie pozegnac - buska :*** Justysie jesio dorwe...heheh, nie ma lekko ze mna...;,0),0),0),0),0) Bye. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
poland | 2007.05.15 14:18:33 Best Site! buy phentermine |