Wpis który komentujesz: | Przeszlo. Przerypany dzien jednak tak czy siak. Napierw w trzydziestostopniowym upale sprzatanie i wynoszenie resztek, ba, kop calych, rzeczy ze starego mieszkania. Niewiarygodne, ile sie tego potrafi uzbierac w ciagu paru lat. Potem klops gitara: zapomnialam, ze kibel zapchany u wlascicielowspolmieszkanca i nieopatrznie z niego skorzystalam i bynajmniej nie na siusiu tylko.. Chrystepanie. Zatkany totalnie, przepychaczka nie pomogla, waz nie pomogl.... zabralam sie wiec w rekawicach, z wiaderkiem i miska za wybieranie wlasnych gowien. No co mialam zrobic? *Przesrane*. Tak wlasnie dokladnie i doslownie. Dobrze, ze chociaz sie nie przelalo..... Jakby tego bylo malo, to kawalek plastiku od tego metalowego weza do przepychania sie odczepil i... utonal w gownach. No kurwa pieknie, juz widze, jak sie wlascicielowspolmieszkaniec pieni na mnie. I na koniec dnia transakcja wiazana: odwiedzil mnie I. (no bo sie stesknil,0) i zaofiarowal sie pojezdzic ze mna. No. Se pojezdzilismy. Lekcja parkowania, przy ktorej o malo szlag mnie nie trafil na wlasne niemoctwo (no jakos mi to parkowanie nie wychodzi od pierwszego razu,0) a potem wyjazd na autostrade, przy ktorym sie z denia spanikowalam. Takze, moglo byc milo, ale nie bylo. I tak dobrze, ze sie zgodzil. Moj wlasny prawie-eks kategorycznie odmowil, jako i jedna znajoma. Jutro sie bede meczyc z instruktorem.... A egzamin juz za tydzien. Jak ja go kurwa zdam???? Jakos sobie tego nie wyobrazam. Dotychczas nawet 10 godzin nie przejezdzilam. Ja pierdole, zrobienie tego prawa jazdy i w ogole jazda samochodem to dla mnie znacznie wiekszy problem, niz szukanie pracy. Slowo daje. Przy tym ostatnim przynajmniej nie ryzykuje zyciem no i jednak troche jakas praktyke mam. A tutaj? Ni wuja, tak zwanego. Eh.. zizni maja zizni, sztoby ty jescio zopu miala... (jak mawial kolega Rosjanin...,0). |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
Kain | 2004.03.14 19:49:19 Bardzo mi przykro. Ale jakby co to bede mial na uwadze, i dam znac. Sarah | 2004.03.13 21:48:25 a masz to jako mpg moze?? Kain | 2004.03.13 10:13:47 No jak dla mnie to muzyka o niebo lepsza od filmu, w ktorym zbyt wiele bylo nazbyt wydumanych scen, z ktorymi mialem problemy interpretacyjne ;). sarah | 2004.03.12 09:26:09 Kain: tak jak piszesz, jeno ja nie mam polskich literek. Dzieki za wsparcie, oj trzeba mi bedzie, trzeba... w ogole mi wsparcia trzeba ze oj. narazie sie winem wspieram i muzyka z filmu "arizona dream". boska jest... mam empetrojki. Kain | 2004.03.12 08:52:50 zizni = żizni? Dalsza czesc powiedzonka zrozumiec umiem, tylko tej czesci pierwszej nie jestem pewien ;) 3mam kciuki za egzamin. Powodzenia |