Wpis który komentujesz: | Pieprzeni pajace. To juz nawet przestaje mnie bawic. Najpierw widze Lenina stojacego na czerwonym podescie ze znakiem sierpa i mlota, postac w garniturze, obwieszona komunistycznymi orderami, a w prawej dloni dzierzaca czerwona flage. Pozniej grupka osob zaczyna wydzierac jape i spiewac po wlosku, angielsku i cholera wie jeszcze po jakiemu. Nastepnie pojawia sie koles. Raz przychodzi z jednej strony, drugi raz z innej, trzeci znowu z innej. No co za czlowiek! Jak ja mam go wypatrywac, jesli nigdy nie wiem, skad przyjdzie? Ja go pytam o strony, z ktorych przychodzi, a on do mnie "a bo ja jestem kurwa jak Batman":| Zatem badz tu madry i pisz wiersze. Oj kurwa dobrze, ze w tym dniu byl jeden duzy pozytywny aspekt, bo inaczej by mnie kurwica wziela calkowita na wieczor, a zatem i na noc. A jeszcze kilka godzin temu bylem negatywnie nastawiony na samego siebie. Nie warto. Tia... w takich wypadkach nie warto. A on, choc jest drazniaca postacia mial racje. Ryzykowna to gra wedlug jego regul, ale za to przynosi wiele emocji. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |