Wpis który komentujesz: | No i powróciliśmy z melanzu w Dębie o 4 rano:,0)... Wiem teraz jak to jest jechać na imprezke i się patrzeć jak wszyscy wkoło sobie piją wodzinę,piweczka a ja nie moge bo kieruje autem...W sumie tylko z początku troszke się wkurwiałem,ale i tak browara wypiłem:,0)...nie żałuje tego.... Tyfiki lekko sie utytkłały ale jest luz,Rzeszów znowu pokazał jak sie bawić...Ja chociaz nie piłem tez troche szydziłem,śpiewałem i sie dobrze bawiłem,wiem że teraz mi nie potrzeba alkoholu żeby sie bawić zajebiście... Po ponad 1,5 roku spotkałem panienke która poznałem na wakacjach 2002 i sobie z nią zacząłem cos kręcić,później sie wszystko urwało,nawinęła sie Malaga i tak to jakos się skończyło...chwilę sobie z nią gadałem,z przerwami bo jedna osoba sie co chwile wpierdalała między nas,ale chuj z tym.wspominaliśmy ten tydzień w Radawie i wsumie ona chciałaby kontynuować(przynajmniej z jej słów to wywnioskowałem,0) tylko nie wiem ja i ona czy jest sens,bo troche do siebie mamy co jak co (60 kilosów,0)...Ale ma w planie sie przenieść do Rzeszowa na czas studiów to może wtedy cos sie poszpądzi:,0):,0),albo wybierze Lublin,zobaczymy...to juz od niej zależy... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
korzoh | 2004.03.15 17:08:04 jeżeli jest transport to częsttą godziną jest 4,a czy daleko to sam juz nie wiem... brown_sugar | 2004.03.15 14:25:04 60 km to jeszcze nie tragedia..Jakos tak 4 rano jest najczestsza godzina powrotu z melanzow. magdalenka | 2004.03.14 22:18:43 powodzenia :D Hmm | 2004.03.14 18:21:00 nie nie, to Nowa Deba pokazala jak sie bawic :) kociaq | 2004.03.14 17:23:57 =) czyli dobrze jest :] a stare - nowe znajomości są okej |