Wpis który komentujesz: | Pochlebia mi bardzo, kiedy facet z ktorym sie seksze oznajmia mi, ze pare godzin po tym musial sie masturbowac, bo tak sie czul pobudzony na samo wspomnienie... No moze jeszcze az taka stara i niedolezna nie jestem, jak mi sie wydaje... Tak poza tym to wiecej sie dzieje w zyciu normalnym niz wirtualnym i az mi sie nie chce pisac - bo co? Mam po raz enty powtarzac to, co juz przemiedlilam nie wiem ile razy wiszac na telefonie albo gadajac z przyjaciolmi? No bez sensu... jedno tylko wiem: zbliza sie termin egzaminu nieublaganie. Szlag by to trafil. Jak zdam to obwieszcze cud mniemany, jak nic. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
Kain | 2004.03.16 14:45:55 To nie proba tylko fakt. I to majacy mocne podbudowanie w rzeczywistosci - ja tam gratuluje :). ktoś tam | 2004.03.16 13:41:33 ło matko! ależ próba dowartościowania się. |