biggus_dickus
komentarze
Wpis który komentujesz:

Nowy tydzien zaczal sie bardzo wczesnie i dosc meczaco. Poszedlem spac dosc pozno w nocy, pobudke mialem po 6. W 71 zalatwilem pare spraw. Niezmiernie cieszy mnie fakt, iz nadchodzi wiosna, jest cieplo i nie trzeba miec na sobie sterty niewygodnych ciuchow :,0) No ale wracajac do tematu... zalatwilem, co mialem zalatwic, a nalezy wspomniec, iz przy zalatwianiu owych spraw wspomogl mnie Ja mówię :,0) Chlopak zna sie na rzeczy, wiec po dzisiejszych ustawieniach jesli dobrze pojdzie, to pomorze mi on jutro przy realizowaniu kolejnego odcinka serialu "Pat i Mat" hehehehe. A wracajac do przebiegu mojego dzisiejszego dnia... po powrocie z 71 nieco zmeczony, ale udalem jeszcze sie do pracy, coby pozalatwiac kolejne sluzbowe (i nie tylko,0) sprawy. Okolo 17 wybylem do domu, spisalem jeszcze co trzeba i mniej wiecej przygotowalem sie na jutrzejszy wyjazd w piekne rejony podmilickich lasow i wlaczylem film. Obraz niestety tak przynudnawy jak dla mnie, ze po raz kolejny na nim usnalem. W miedzyczasie przyszedl Paydy, wiec doszedlem do wniosku, iz skoro mnie zmogl sen i mam zamiar ulozyc sie do spania na niewygodnym fotelu, a Paydemu i tak nie bedzie to przeszkadzalo, bo jemu do szczescia wystarczy komp z dostepem do netu, to dopuscilem go do swego peceta i jebnalem sie w kime :,0)

A z innej beczki. W TV wlasnie mowia o wysokim rachunku TP S.A. w jednej ze szkol. Najpierw podejzewaja, iz spora kwota zostala nabita przez laczenie sie przez prawie godzine z Wyspami Św. Tomasza (gdzies w Afryce,0) - jesli dobrze uslyszalem, a bylo to polaczenie internetowe. Hmm... jezeli dobrze pamietam, to za czasow epoki laczenia modemowego na co bym nie wlazil, to zawsze placilem tyle samo, czy byla to nasza polska stronka onetu, czy portal z USA, czy nawet serwery Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Druga kwestia - podejrzewaja teraz wplyw dialerow. No fakt... na tym mozna bylo troche natluc za godzine. Ale wtedy takie polaczenia sa wskazane jako 0700, a nie jako zwykle polaczenia telefoniczne. A... mniejsza o to. Po prostu w TV wypowiadaja sie ludzie, ktorzy nie maja zielonego pojecia o tym, o czym mowia.

Wracajac natomiast do spraw, ktore mnie dotycza, to ciesze sie, iz mam juz plany prawie na caly tydzien. Poniedzialek mam na szczescie juz z glowy, na wtorek, czwartek i piatek mam sprecyzowane plany. Sroda jeszcze pozostaje pod znakiem zapytania, ale tez mniej wiecej wiem, czym sie zajme. Odnosnie weekendu... moze rusze dupsko i odrobie zalegle zadania domowe do szkoly, zeby sie pozniej nie okazalo, ze z czyms zalegam i bede mial krotko mowiac nie za ciekawa sytuacje. Dobra, dosc pieprzenia, ide sie odlac.

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)