Wpis który komentujesz: | Nie wyjde teraz na zewnatrz. Jest godzina prawie czwarta po poludniu a temperatura wciaz okolo 30 st. C. A to nawet jeszcze nie jest lato kalifornijskie... strach pomyslec, co bedzie w lecie, bo w chalupie nie ma klimy. Dobrze, ze chociaz w moim samochodzie jest, ktory notabene ma jedna opone z uciekajacym powietrzem oraz chyba do naprawy rozrusznik. Jak zdam egzamin na prawko, to musze sie pofatygowac do jakiegos serwisu czy mechanika, niech obejrzy wszystko i naprawi, co do naprawienia. Instruktor powiedzial dzis, ze jestem gotowa do egzaminu. Byle mnie nerwy nie zjadly, to zdam. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
sarah | 2004.03.18 20:12:51 D: pewne rzeczy wylaza dopiero w praniu. samochod u mechanika nie byl *przed* zakupem. Powietrze z opony zeszlo po tygodniu stania u mnie pod chalupa. Problemow z zapalaniem nie bylo az do przedwczoraj. D- | 2004.03.18 00:12:38 Czy mi się wydawało, czy ktoś oglądał ten samochód zanim go kupiłaś? |