rozpizd
komentarze
Wpis który komentujesz:

Po calym dniu na uczelni czuje sie jakby ktos cale zycie ze mne wyssal. Studia chyba od tego sa, zeby czlowiek przed pójsciem do pracy powoli sie przyzwyczail do wyzysku, niesprawiedliwosci itd. Im wyzszy rok, tym tych zjawisk wiecej. Ale obiecalam sobie ze nie bede juz narzekala wiec koniec o tym. Byly tez pozytywne chwile dzis. Na jednym z wykladów posmialismy sie z wykladowcy.. Pózniej okienko i sok pomidorowy ze znajomymi.. Pilam sok, poniewaz ciagle jestem na antybiotykach niestety. Ale on podobno obiniza poziom cholesterolu, wiec nie ma tego zlego...

Za to na innym wykladzie po raz kolejny potwierdzila sie moja teoria.. Na wyklad przyszlo 4 wykladowców z tego przedmiotu prowadzacych zajecia z róznycmi grupami. Byl profesor, dwóch doktorów i jedna magister.. Na widok pani magister kazdy bez wyjatku pomyslal "ale suka". Wzrok miala gorszy niz bazyliszek , mine straszniejsza niz Hitler podczas przemówienia, i do tego wszystkiego bily od niej fluidy nienawisci. Na szczescie ja z nia zajec miec nie bede.. Ale do czego zmierzalam :

Im wyzszy stopien naukowy tym czlowiek bardziej niezrównowazony, zeswirowany oraz milszy.

Magister to zazwyczaj najwredniejszy osobnik na uczelni.. niespelnione ambicje robia z nich suki, wzglednie wredne wieprze.
Wlasciwie nie wiem po co to napsialam, ale chyba po to zeby odreagowac.. I tak nie mam pomyslów na notki wiec dobre i to, aby oszukac samą siebie..

Co do praktyk, to jestem pełna obaw. Dzieci nie znoszę, a im są one mniejsze tym gorsze, dlatego też praktyki w gimnazjum, a nie liceum wpływają na mnie optymistycznie inaczej. Jeśli te dzieciaki będą takie jak ja w tym wieku, to już wiem, że nad nimi nie zapanuję, chyba że będzie mi wolno wstawiać im oceny. Drugą sprawą jest to, iż studentką jestem sklerotycznym. Co raz zdałam natychmiast z mej wielkiej głowy ucieka. Dlatego też gdy usłyszę od bachora pytanie, jest wielce prawdopodobne, że się zapowietrzę, pamiętam przecież jakie pytania sam moim nauczycielom zadawałam i jak oni na to reagowali. Na szczęście zawsze mogę udawać, że znam odpowiedź i zadać gówniarzom to na zadanie domowe. Niech poszukają i do studiów się przygotowują. A co !!!


Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
szukajac_siebie | 2004.03.17 17:34:28

Hehe.
Z tymi magistrami niestety prawda, najgorsze co jest na uczelni to magister, na szczęście są rzadkie wyjątki.
Jak
mi się przypomina traktowanie praktykantek to mi się żal Ciebie robi :|

kjuik | 2004.03.17 17:09:19

Dobre, zdrowe podejscie:)) Juz mi zal tych dzieci;p