wacex
komentarze
Wpis który komentujesz:

PSHYGOTUJCIE SIE NA ODROBINE HUMORU I DUSHO BLEDOW! NAJLEPIEJ SIE WAM BEDZIE CZYTALO TA NOTKE PSHY STAIND-OUTSIDE - JEST PRAKTYCZNIE O TYM SAMYM. I CHCE WAS OS3EDZ - NIE WSHYSKO JEST TU TAK PROSTE I OCZYWISTE JAK WAM SIE WYDAJE (TA UWAGA W SHCZEGULNOSCI DO CIEBIE *********,0) MILEJ ZABAWY :D :D :D AHA... W KOMENTARZACH NIE WSTYDZCIE SIE MNIE WYSHYDZIC!



I don't know what I have to write, but I know I must write something because if I won't do this my problems may kill me without any sign...
Recently I'm crawling across my life, crawling like a dog when he begs for food... I haven't broken my rules, haven't broken none of them. But I don't feel good, I feel like a shit, big and stinking. Why? I don't want to now why! I suppose... but I shame that.
I'm crying and screaming inside myself. I would like to tell somebody about my problems, but I shame. I don't know how long this fucking feeling will be biting me... now I know one thing - you must help me...

2 days later
My fettle is going better. But I still feel not really good. I'm still like shit but now this shit is smaler than few days ago. Maybe I feel better because now is weekend and I haven't been at school for two days, haven't seen the middle of this "shit"...
Yesterday was partty in my home. Then I haven't thought about "shit", I've had fun. But I can't avoid my problems, can't hide, can't look for escape. I must fight! I must fight and find idea for terminate this "shit"!
Yeah, now I'm determinated and I beg my God for help...

1 day later
I'm very astonished, because I thought: when I go to school then will be worse. But I made a mistake, I's realy good. But I think someday come day when I will be feel worse than now, athought now I don't feel so good. My fettle has been worse and worse since I came III LO, but I wouldn't go to other school...

1 day later
Thie dialog show you what I'v felt...
XXX (17:58,0)jouki pouki
YYY (17:58,0)
hello
YYY (17:58,0)
cio tam ciekawego porabiasz?
XXX (17:59,0)
a nicz
XXX (17:59,0)
jabie mnie fshysko
XXX (17:59,0)
jak to zwykle bywa
XXX (17:59,0)
jush mnie zaczyna nudzic ta fucha
XXX (17:59,0)
ale cosh mogem poczac
XXX (17:59,0)
takie zycie
XXX (17:59,0)
kazdy robi sfoje
YYY (18:00,0)
hieheie nio tak....
XXX (18:01,0)
"nio tak" - chujowa odpowiedz
XXX (18:01,0)
no ale cosh.........
YYY (18:01,0)
.............
YYY (18:01,0)
szczerze to po pasji jakos mi odebralo ochote na gadanie i w ogole wszystko.....
YYY (18:02,0)
troszke mi sie zmienilo podejscie.....
XXX (18:02,0)
a wiesh co mi sie stalo po pasji........
XXX (18:02,0)
nie mof nikomu
XXX (18:02,0)
ale coraz bardziej zaczynam lac na wiare
YYY (18:02,0)
nio cio ci sie stalo?
YYY (18:03,0)
aha .......
YYY (18:03,0)
hmmm ale dlaczego?
XXX (18:04,0)
hmmm.... bo jestem hujowy
XXX (18:04,0)
ostatnio nie mam o czym myslec to mysle o wierze
XXX (18:04,0)
akurat w tym momencie mam mieshane uczucia
YYY (18:04,0)
i do jakich wnioskow doszedles?
XXX (18:05,0)
ale zawshe to lepshe nish myslenie o girl
XXX (18:05,0)
wnioski
XXX (18:05,0)
wnioski sa dla mnie bardzo budujace
XXX (18:05,0)
zaczynam coraz bardziej poznawac pshes to siebie
YYY (18:05,0)
tzn?
XXX (18:06,0)
zaczynam sie siebie samego bac
YYY (18:06,0)
hmmm dlaczego bac?
XXX (18:06,0)
i jak mi to ktos kiedys powiedzial: "ty jestes za madry jak na siebie"
YYY (18:07,0)
jesli poznajesz samego siebie to to jest swietne......
YYY (18:07,0)
dlaczego masz sie od razu siebie bac?
XXX (18:08,0)
bo widze jaki jestem
XXX (18:08,0)
jaki jestem zajebisty
XXX (18:08,0)
to nie byl zart
XXX (18:08,0)
ale zarowno widze swoja hujowizne
YYY (18:08,0)
nio wiem ze nie zart.....
XXX (18:08,0)
i nie jest mi z tym zbyt dopshe
YYY (18:08,0)
hmmm nie przesadzasz czasem?
XXX (18:08,0)
ani troshku
YYY (18:09,0)
chyba zbyt krytycznie do siebie podchodzisz....
YYY (18:09,0)
powaznie ci mowie.....
XXX (18:09,0)
zaczynam widziec bledy qturych wczesniej nie zauwazalem
XXX (18:09,0)
i widze bledy qturych jush nie da sie naprawic - ale sie nie poddaje i probuje je naprawiac.....
YYY (18:09,0)
hmmm jezeli je zauwazasz to moze wiecej ich nie popelnisz......
XXX (18:10,0)
moja glova jest pelna spshecznosci
YYY (18:10,0)
nistety czlowiek uczy sie bardzo czesto na wlasnych bledach....
YYY (18:10,0)
nic na to nie poradzisz ani ty ani ja.....
YYY (18:10,0)
tak to juz niestety wszystko jest stworzone.......
XXX (18:10,0)
ja sam siebie rozumie i to do konca........ to mnie tesh wpienia ze nie moge powiedziec "nie rozumie sam siebie"
YYY (18:12,0)
w tym momencie mozesz czuc sie naprawde wielkim szczesciarzem ......
YYY (18:12,0)
nie wszyscy maja to szczescie do konca siebie rozumiec......
XXX (18:12,0)
kiedys myslalem tak jak ty....
XXX (18:12,0)
i myslalem sobie ze chce siebie rozumiec
XXX (18:13,0)
ale teraz widze ze ta wiedza nie jest mi do niczego po3ebna
XXX (18:13,0)
wrecz psheshkadza mi w codziennym funkcjonowaniu
XXX (18:13,0)
nie moge narmalnie zyc
YYY (18:13,0)
hmmm nie wiem .......
XXX (18:13,0)
glove zajmuja mi takie bzdury
XXX (18:14,0)
a w dodatku WIEM CO ROBIE
XXX (18:14,0)
i to w zlym tego slova znaczeniu
YYY (18:14,0)
hmmm powiem tak ....gdy mam dolka to wtedy praktycznie o niczym innym nie mysle...... ale na codzien staram sie nie zaprzatac tym glowy.....
XXX (18:15,0)
ok nie bede cie dlushej zanudzal
XXX (18:15,0)
o tym to se mushe z kims na spoko porozmawiac
YYY (18:15,0)
hmmm a kto powiedzial ze mnie zanudzasz?
XXX (18:15,0)
w ustronnym miejcsu
XXX (18:15,0)
dzieki za stracony ze mna czas..........
XXX (18:16,0)sorry for everything.....
YYY (18:16,0)za co ty mnie w ogole przepraszasz.......
YYY (18:16,0)nie zartuj sobie nawet.......

2 days later
I'm OK! I begin to think about school - you know what I want to say. I have some problems at school and I have to do somthing with them! It won't be a problem because my head is OK and I can think normally. Everything will be OK if I will be thinking like today...

1 day later
hehehe... It was great. Today I've been laughing all day. Everything was funny. I've felt like after smoking matiJuana. My problems haven't been with my. Maybe I've once or twice thought about "shit" but shortly... :,0)


IT WAS ONE WEEK... ONE WEEK WITH MY "SHIT"... HAVE FUN...

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
s.i.w.a | 2004.03.28 20:30:06
:):):) Wacus, ja juz kurz wytałam, Ty tyż wycieraj ;)

Wx | 2004.03.27 15:17:52
;/

s.i.w.a | 2004.03.26 22:33:24
hmm bardzo ciekawa konserwacja ;)

Wx | 2004.03.24 15:18:22
3 slova :D:D:D a Rolaldo sie rozmnasha:D:D:D ...........:/

nV | 2004.03.24 14:50:22
Wx... I think you're note is easy to understand... instead your heart is your brain and you know that you can't just run away from this "shit"... but it's relax :]] so... bounce babe...

myszka___ | 2004.03.23 20:27:27
ja tez tak umiem ;D

myszka___ | 2004.03.23 20:27:10
...

szlonce and kucia | 2004.03.22 12:57:20
its great chciales wpis to masz :p

Wx | 2004.03.21 15:03:21
...

Wx | 2004.03.21 15:02:52
...

myszka___ | 2004.03.20 15:15:29
aha jesli chodzi o rozumowanie........to chodzi mi ze umiem polski a angla ne........lecz to rozumowanie drugie....to nie wiem o co wtym wszystkim biega.....moze dlatego ze sie nie wyspalam i dzisiaj nie mysle trzezwo?? tego ne wiem....no to koniec pisania.....ide pic kawcie (moze sie obudze po jednej)....pozdrofka!!!!! papa!!! :* ;D

myszka___ | 2004.03.20 15:12:34
boziu.....ty tak samo jak mrowa na swoim blogu.....rozpisujecie sie jak nie wiem co!!! jak wam sie tak chce??.......jesli chodzi o rozumienie tekstu to rozumiem poczatek i dialog.....resztyza holrcie nie moge zrozumiec (dziwne....;P).......

misia__ | 2004.03.20 13:08:28

no sam początek i dialog rozumiem w 100%:P a z reszty połowe:P

misia__ | 2004.03.20 13:07:29

Wiecej jush sie niedało no nie...??
pomijam fakt że może połowe tego rozumiem a reszrte moge sie domyślać:P posssssstro