sarah
komentarze
Wpis który komentujesz:

Otrzasnelam sie.
Czwartek byl okropny zupelnie. Zmeczenie, niewyspanie i ciagly stres daly o sobie wreszcie znac i jak juz spotkalam sie wieczorem z I. to czulam namacalnie, ze pol mozgu mi w ogole nie pracuje. Nie pamietalam wielu slowek po angielsku, ciezko mi bylo zdania budowac.. w ogole cos belkotalam i byla bezsilna jak dziecko. Na szczescie I. stanal na wysokosci zadania i zrozumienia. Byl cholernie mily, czuly, pocieszal mnie i w ogole robil wszystko, zebym sie odprezyla i wrocila do stanu normalnego. Tedy wrocilam :,0),0),0)

Widzialam sie z nim znow w sobote, ktora to sobota rozciagnela sie do niedzieli. W niedziele zabralismy sie (a wlasciwie on,0) za probe wymiany rozrusznika w moim samochodzie. Nie dosc, ze dobrac sie mozna do niego od spodu (co jeszcze nie bylo takim problemem, bo za pomoca podnosnika i sterty desek samochod zostal umieszczony na odpowiedniej wysokosci,0), to jeszcze okazalo sie, ze bez specjalistycznych narzedzi nie ma szans na odkrecenie wszystkich srub. No to chuj, bede musiala pojechac z tym do warsztatu. Oczywiscie, najwiecej sie placi za robocizne..

Dobra, ide dzwonic i sie umawiac na nastepny termin egzaminu.. eh....
Oczywiscie, jakby mi ktos tymczasem dal prace jakas to bardzo by mnie to uszczesliwilo....

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)