Wpis który komentujesz: | dzisiaj zerwałąm ostatecznie.... odszedł anioł.. ma polamane skrzydełka, piórka powypadały, zniotły sie, stłamsiły... patrzy w niebo... chwila rozpaczy, mitotanie sie, niewiara w rzeczywistość.... w kńcu opały z sił przyjmuwe do wiadomości, ze nigdy już nie poleci, bedzie mógł tylko patrzeć z dołu... bedzie pelegnował w swojej pamieci każdą chwilę spędzoną tak w górze... pozostanie tylko żal... odejdą złe wspomnienia... czas goi rany.. dajcie czasowi czas.. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |