Wpis który komentujesz: | jest ktos w moim zyciu bardzo wany dla mnie... i chcialabym, abyscie Wy, ktorzy czytacie tego nloga tez ta osobe poznali, bo jets niesamowitym czlowiekiem!!! jest to osoba ktora zawsze sie usmiecha, nawet gdy nie jest mu do smiechu... potrafi w kazdej sytuacji mi pomoc ze to bede mu dozgonnie wdzieczna :* ale chce napisac to nieco inaczej... pewnego dnia na ziemi pojawil sie maly chlopczyk... byl zawsze usmiechniety i mily dla wszystkich, wierzyl, ze zycie jest cudowne, zawsze byl chetny do pomocy... chcial bardzo miec rowereq, ale nikt nie sluchal prob malego chlopca... bawil sie z kolegami w piaskownicy, ale oni mieli jakby osobne zycie... chciali sie bawic w co innego... jednak on sie nie poddawal... nadal szukal ludzi z ktorymi moglby przebywac i ktorzy by go zaakceptowali... mial wielu znajomych, ale wciaz sie czul samotny... na kazdym kroku staly same przeszkody, za duze jak dla tak malego chlopca... wiele razy prosil o pomoc, ale nikt nie rozumial co on mowi, moze nikt nie chcial rozumiec... zaczal sie zamykac na ludzi... budowal swoj wlasny swiat, skoro nie mogl zmienic tego te chcial stworzyc takie gdzie wszyscy ludzie beda szczesliwi, gdzie on bedie szczesliwy... nie wiedzial jednak ze pochloniety budowa swego swiata oddalal sie od swiata realnego... tego z przeszkodami... a moze zrobil to swiadomie? byl jednak chlopcem tak wspanialym, ze wszedzie gdzie sie nie pojawil zmienial swiat... wprowadzal tecze w zycie smutnych ludzi, pomagal tym ktorzy sie poddali... nosil w sobie perle... tylko kilka osob na swiecie ma w sobie prawdziwa perle... on ja mial... chlopiec zaczal powili tracic swoje marzenia i plany, plakal tylko kiedy znoof stawala przed nim wielka przeszkoda... ale plakal tak, ze nikt nie widzial... kazdy myslsal ze maly chlopiec nie ma problemoof... w koncu byl taki slodki... pewnego dnia maly chlopiec zaczal wprowadzac promyczki slonca w zycie malej dziewczynki, ona nie wierzyla ze to mozliwe... a jednak w koncu okazalo sie ze mala dziewczynka sie obudzila z ciezkiego snu, zaczela dostrzegac kolory-odzyskala prawdziwy wzrok, zaczela slyszec to na co byla glucha, czuc smak tego co jest sensem zycia, czula ze ma sile, mala dziewczynka odzyla... ale maly chlopiec zaczal sie smucic... wydawalao mu sie ze wszystko jest za ciezkie, ale on ma w sobie sile, ktora zmienia zycie innych... slodki potrafisz zrobic naprawde wiele tylko prosze uwierz w siebie! |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
free_star | 2004.03.25 02:35:49 sweet:) |