Wpis który komentujesz: | generalnie wszyscy lacznie z paniami w spoldzielni, dozorca, sasiadami z gory i z dolu zgodnie twierdza, ze w koncu bedzie spokoj jak ja sie tam wprowadze, nie wiem jacy wczesniejsi lokatorzy byli z tego co slyszalam spokojnymi ludzmi napewno nie byli ale skad taka pewnosc, ze ja taka bede? Nie dam reki uciac, ze bede taka grzeczna... a co do pan ze spoldzielni padlo tam pytanie czesto mi zadawane gdy sie przezucilam na naturalny kolor: czy nie jestem mieszana, czy nie jestem mieszancem, czy ja to prawdziwa polka ok, to jezeli nie mam "standardowego" wygladu polskiej kobiety, to wygladam jak skrzyzowanie czego z czym? ciekawe... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |