sarah
komentarze
Wpis który komentujesz:

Tia....
jeden dzien skonczyl sie cudnie (nie bede mowic czym, bo i tak juz kazdy wie...,0) a drugi zaczal sie chujowo - jak zwykle po naduzyciu lekkim alkoholu i odwodnieniu.
Musialam chyba wygladac niesamowicie dzis (w przelocie w lustrze zauwazylam tylko mop na glowie, podkrazone oczy i syfa na brodzie,0), bo po dowleczeniu odwloka na stacje co i raz jacys ludzie - tj. mezczyzni - usmiechali sie do mnie, a to o cos pytali, a to zagadywali....

Nie no kurwa, ja tego NIE LAPIE. Jak sie odpindole jak stroz w boze cialo, to zaden nie podejdzie, a kiedy wygladam jak sto nieszczesc i leb mnie napierdala ze tylko zabij - to zaraz jacys wyrastaja, jak spod ziemi.
Moze to syndrom checi zaopiekowania sie "bidnym dzieckiem"?
hm....hm....

Ale nad czym ja sie rozwodze. Powinnam jak gentelman pisac o pogodzie a nie czynic kacowe wynurzenia. Wlasnie. Zachmurzylo sie i ochlodzilo i OBY ZACZAL PADAC DESZCZ.

Ktos kiedys sie mnie pytal, czemu nie opublikuje (na papierze,0) swojego starego bloga. W zasadzie to moglabym, tylko skad wziac wydawce? Ma ktos jakies pomysly?

Inni co¶ od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni s± użytkownicy nlog.org)
sarah | 2004.03.26 03:44:45

D: otoz to, a mnie dupa groszem nie smierdzi - wrecz odwrotnie.

D- | 2004.03.26 00:30:19
Zawsze mozna zostać własnym i pouprawiać jaki¶ print-on-demand. O ile w USA firm zajmuj±cych się tym sporo, to w Pl pewnie trudniej. Tylko, że to tego, to chyba z kolei sponsora trzeba znaleĽć.