Wpis który komentujesz: | dzisiaj krzyczał mi w telefonie ze mnie nienawidzi, ze mnie nie chce znać... minęlo od tego czasu sporo godzin, a ja wciaz czuje sie oglupiała. spotkalam sie z Markiem... po raz pierwszy przy nim nie potrafiłam sie usmiechnąć... bedac blisko marka, zdałam sobie sytuacje ze go nie chccem... chce Rafała. teraz jest już za późno, straciłam go... jak zawsze mam opuźniony zapłon. zreszta.. dzisiaj zdałam sobie sprawę ze go kocham, ale takze, ze nie potrafiłabym z nim byc. potrafi byc okropnym człowiekiem, z całą lista pretensji. zapomina ze od 3 tgodni nie ejstesmy juz parą. zapomina, zę nie on jeden jest teraz na świece. nie chce mnie teraz znać. cche pojechac jak najszybciej z tego miasta, i zapomniec o mnie.... boze.... jak łątwo jest nienawidzic... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |